Kwisa Świeradów 3 - 5 GKS Gryf Gryfów SL
W drugim spotkaniu kontrolnym nasz zespół zmierzył się z Gryfem Gryfów Śl. Do tego spotkania nasz zespół przystąpił w niezmienionym składzie.Po wygranym Spotkaniu ze Stellą nie doszło do wielkich zmian co pozwoliło optymistycznie spojrzeć na rywalizacje z mocniejszym rywalem. Przebieg pierwszej połowy nie odzwierciedlił tego czego na samym początku się spodziewaliśmy bowiem rywale nie zagrozili nam na tyle byśmy nie mogli stworzyć sobie dogodnych dla siebie sytuacji bramkowych. Ze zdobytej przewagi jaki nasz zespół sobie wypracował w pierwszej połowiewynik uległ zmianie na nasza korzyć bowiem faulowany został nasz kolega w polu karnym i jedenastkę wykorzystał Wojtek Ostrejko. Ta bramka dała nam prowadzenie i pozwoliła ocenić czy rzeczywiście Gryf jest tak silny. Rywale jednak zdołali wyrównaćpo błędzie naszych obrońców. Wierzyliśmy jednak ze nasza drużyna zdoła jeszcze powalczyć o drugą bramkę w pierwszej odsłonie i tak też się stało stały fragment gry rzut wolny wykorzystuje Błażej Raichel i jest 2:1. To podniosło tym bardziej morale naszego zespołu ale po raz kolejny nie ustrzegliśmy siębłędów. Pada druga bramka dlagości i do przerwy 2:2. Pierwsza odsłona to wymiana ciosów z jednej jak i z drugiej strony dużo ciekawych akcji i oczywiście błędów jednych jak i drugich. Druga połowa nie wyglądała tak dobrze już w naszym wykonaniu choć sam jej początek nie zapowiadał dominacji rywali a jednak trzecie trafienie po kolejnym błędzie naszego zespołu i 3:2. Nadzieje na poprawęwyniku daje nam Wojtek Ostrejko który po raz drugi w tym meczu pokonuje bramkarza z rzutu karnego. Remis utrzymywał się dość długo ale kolejne błędy zespołu wykorzystują goście i to oni zdobywają kolejne trafienie i prowadzenie w tym meczu. Dokonane zmiany nie doprowadziły do poprawy obrazu gry i końcowe minuty zdecydowanie należały do drużyny podopiecznych trenera Rodziewicza. W ostatnich minutach Gryf podwyższa stan rywalizacji na 5:3. I tak teżkończy sięto spotkanie. Mimo porażki nasza drużyna nie straciła na tyle byśmy mogli powiedzieć żebyliśmy słabsi i pozwoliliśmy się zdominować.Bo gra naszego zespołu mogła się podobać samo to żeoddaliśmy sporo walki i włożyliśmy w ten mecz sporo zaangażowania przykład dali rezerwowi którzy pokazali żenależy na nich stawiać i tu ukłon do trenera. Dziękujemy przybyłym na nasz stadion licząc że będzie was coraz więcej i żebędziecie z nami na dobre i na złe. W imieniu zespołu jak i własnym serdecznie zapraszam już na 10.08.2014 na godz.17 na stadion Miejski gdzie zmierzymy się z Granicą Bogatynia w I rundzie Pucharu Polski.
Komentarze